Jesienne przesilenie chyba mnie dopadło. Byle co i ryczę. Nie panuje nad tym.
Mama na wejściu do mieszkania po pracy spytała co się dzieje. Odparłam zgodnie z prawdą , że nie wiem. Całe popołudnie mnie obserwowała i jak wychodziłam powiedziała jedno zdanie. JEDNO DZIECKO JUŻ STRACIŁAM DLATEGO TOBIE NIE POZWOLE ZROBIĆ KRZYWDY.
Mamo, ja sama sobie nie dam zrobić krzywdy.
Wczoraj jeden ogromny promień słońca się ukazał po godzinie 16 gdy miałam totalny dołek i znudzenie teraźniejszością. A mianowicie Aga zdała egzamin na prawo jazdy za pierwszym podejściem i w stolicy! Brakło mi słów czytając smsa i rozmawiając. Wiara czyni cuda. Widzę jak po śmierci męża organizuję sobie czas, żeby nie ześwirować. Tu szkoła , tu prawko , spotkania ze znajomymi a ja w czarnej dupie jak byłam tak jestem. Ogromne gratulację !! Jesteś wielka małpo zielona :)
Dlaczego nic mi się nie chce. Dlaczego na nic nie mam ochoty.
Według J mam depresję połączoną z agresywnością. Fakt, nie mogę się nie zgodzić ale jak zmusić samą siebie do działania? Widzę, że życie ucieka mi przez palce. Zamiast łapać to ja coraz częściej nie mam ochoty wyjść z łóżka. Zaszyłabym się w ciepłej pościeli i spała .... jest to jedyna rzecz na jaką mam ochotę.
Kocham Cię cholerny patyczaku, wiesz? :D
OdpowiedzUsuńI nie pozwalam Ci na takie zdołowanie!! Nie wolno Ci, nie masz prawa zaszywać się kącie i przesypiać swojego życia!! Masz marzenia, masz plany - to je realizuj. Widzisz co ja robię? Widzisz. Jesteś dumna ze mnie? Jesteś. Bierz przykład i spraw, żeby najbliższe Ci osoby też były z Ciebie dumne!!