04 lutego 2014

Rozczarowanie

Bądź dobrej myśli, ale nie myśl za dużo.
Myśl pozytywnie, wizualizuj, ale się nie nastawiaj.
O co w tym chodzi ?
Nie umiem wobec swoich i innych problemów przejść obojętnie, tym bardziej, jeśli dotyka to bliskich.
Własne problemy prędzej czy później okiełznam, krzycząc bądź rycząc.
Na inne nie mam wpływu i szlag mnie trafia.
Jeśli ulżę swoją obecnością, otwartością uszu - jestem do dyspozycji.
A co w przypadku, gdy problem dotyczy mnie samej, stwarza go osoba, która obchodzi mnie jak zeszłoroczny śnieg, ale dzięki niej mam co miesiąc pensję na koncie ?
Jak mam się zachować, gdy ktoś otwarcie robi ze mnie idiotkę i nieudacznice. Nie zdobędę się na porzucenie pracy.
Najzwyczajniej w świecie nie stać mnie na to, mając na uwadze, że za pół roku mogę leżeć na stole operacyjnym, a tym samym ubezpieczenie muszę mieć.

Mamy wspólnie przyznany target -sprawiedliwie-po równo.
Spływa zamówienie na kwotę 7000zł. Szef teamu przekazuje to zlecenie koleżance informując,że automatycznie o 5000zł target wzrośnie, ponieważ zamówienie otrzymaliśmy zewnątrz. Koleżanka palcem w bucie nie kiwnęła. Pominę fakt, że 2000 zł otrzymała za free.
Nadchodzą dzisiejsze rankingi, wyniki... i co ? koleżanka nie ma zwiększonego planu sprzedaży,tym samym mając na koncie wyrobione już 80% planu na luty.
A ja ? Odpowiadam na durne pytanie "co ci się dziś udało podpisać? pozyskałam 500 zł od klienta, nad którym pracuję od 3 miesięcy"
Lubię swoją pracę, ale takie zagrywki działają na mnie dziś demotywująco a jutro zrobię wszystko! do wieczora będę siedzieć i zapierdalać, żeby im kapcie pospadały. Na koniec miesiąca na wspólnym spotkaniu nie omieszkam tego powiedzieć/wytknąć/przytoczyć/wygarnąć/wypluć w twarz!

Kurwa mać !!!!!!

1 komentarz:

  1. nie daj się, kochana!
    powodzenia!
    niech im spadną te kapcie!

    OdpowiedzUsuń