Mam kaca moralnego.
Sama siebie wkurwiam.
Nie panuję nad nerwami , nad emocjami.
Zdania które powinny być oznajmujące są zdaniami pretensji.
I pojawia się problem.
Co innego myślę, inaczej mówię niż planuję i jeszcze inaczej jest to odbierane.
I jest to moja wina.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz