Gdy na dworze zimno i ponuro Ciocia Zosia humor oferuje :D
Kwestia wyjaśnienia : Ciocia Zosia to młodsza siostra mojej mamy. Przeszła jeden zawał, dzięki któremu diametralnie zmieniła swoje życie. Aktywnie spędza czas, zapisała się do Uniwersytetu III Wieku i zajęła się psychologią, parapsychologią. Ot takie zboczenie na stare lata. Na przykład ciocia wierzy, że Barack Obama oraz Angelina Jolie są z kosmosu i przybyli aby zawładnąć naszą planetą :) Wesoło jest, nie ukrywam.
No więc ciocia ta ostatnio brała udział w dość ciekawej sytuacji:
Pojechała na targ kupić worek ziemniaków, aby co chwila nie biegać do sklepu.
Podchodzi do rolnika stojącego z owymi ziemniakami i pyta :
DZIEŃ DOBRY, CZY TE ZIEMNIAKI SYPKIE SĄ ?
Na co usłyszała fenomenalną odpowiedź:
TAK, TAK SYPKO SIĘ GOTUJĄ , PANI BIERZE ŚMIAŁO
Nie kupiła :):) odpowiedzi na pytanie nie uzyskała :)
Padłam i leżałam 2 bite dni ze śmiechu.
Automatycznie pojawia się w mojej głowie refleksja
ROLNIK = PROSTAK ?
SPRZEDAJĄCY DOSTOSOWUJE SIĘ DO KUPUJĄCEGO ?
Im dłużej nad tym myślę tym bardziej obstawiam drugą opcję.
Ciocia jest ułożoną panią, elegancką, czasem mam wrażenie że wszystkie rozumy pozjadała ale i tak ją lubię.
Każdy z nas ma w sobie coś z DNIA ŚWIRA :D
P.S. Odświeżyłam film z rewelacyjną rolą Marka Kondrata pt. Dzień Świra. Upłakałam się bardzo, jak zwykle zresztą.
Tymczasem :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz