A tak jeszcze mi przyszło do głowy, że napiszę Wam kilka anegdot dotyczących mojej osoby.
Podczas pierwszego pobytu w szpitalu, gdy jeszcze nie wiedziałam co mi jest, pielęgniarka wypełnia moją kartę i pyta:
- wzrost ?
- 170 cm odpowiadam
- wiek ?
- 28 lat
- o wiek pytam a nie o wagę :D:D:D:D:D
Rozmawiam na gg z kolegą z pracy i pyta:
- to ile teraz ważysz ?
- 45 kg w piżamie i okularach
- o kurwa, ale masz ciężkie te okulary
buhahahahahaha :D
Pierwszą kolonoskopię pod narkozą miałam robioną na czwartym piętrze, w pracowni endoskopowej.
Dostałam maskę na twarz, klamerkę pulsu na palec, ciśnieniomierz na przedramię i lekarka anestezjolog informuję mnie, że będzie ukłucie bo wenflon musi założyć, odpowiadam "mhmmm" w pełni świadoma. I słyszę, ni to do mnie, ni to do pielęgniarki..
- ale żyły ... wszystko na wierzchu ... to był komplement ? ;-)
Czekamy na lekarza, leże na tej kozetce w majtkach do kolan, co najmniej o cztery numery za duże i z "dziurką" buhahahahaha przez którą bez mała głowa mi przejdzie, ale to nic ....i słyszę głos anestezjolożki :
- to ja może już coś pani podam bo z łóżka mi pani spadnie ... tak się trzęsłam ze stresu ....
I jak mi coś podała to w myślach 1, 2, cyferkę 3 widziałam w oczach ale już jej powiedzieć nie mogłam i odlot ;-)
Po badaniu słyszę : pani G. przechodzimy z łóżka na łóżko ... o tak.... i teraz druga noga ... no pięknie ... śpię dalej .... i znów słyszę głos pielęgniarki i nowy męski głos się pojawił :
- pani G. przechodzimy z łóżka na łóżko ...
Na co nowy głos męski , taki potężny , widać facet z prawdziwego zdarzenia musiał być, odzywa się do piguły ....to ja może ją przeniosę? ile ona waży ?
na co piguła odpowiada : spokojnie, da radę, już na dole na pieska przechodziła .....
O fuck ... z tą "dziurką" na d...... :D
Najlepsze w tym wszystkim jest to, że ja ich słyszałam.... tylko oczu nie mogłam otworzyć i powiedzieć słowa .....
Po jakimś czasie po tym badaniu wchodzi pielęgniarka do sali, ja już się obudziłam, siedzę i wypuszczam z siebie powietrze co we mnie wpompowali i pyta, czy już jest ze mną ok ? odpowiadam, że tak. Na co ta stanęła przed salą, na środku korytarza i jak się nie wydrze na całe gardło ...
- pani doktor !!!! kontaktuje !!!!! no bardzo dziękuję ;-)
Przyszła pielęgniarka pobrać krew, ogląda mi rękę i sama do siebie :
- z której by tu pobrać ?
- proszę się nie krępować, mam dużo żył :D odpowiadam rezolutnie ... to jak się wzięła za pobieranie to cztery strzykawki mi pobrała, to jej powiedziałam, że ma mi trochę tej krwi zostawić bo może się przydać
;-)
Zapewne jutro i pojutrze też coś wyjdzie, albo przypomni mi się to dopiszę ...
Tak jak w tytule, grunt to mieć dystans do sytuacji i do siebie ... a jeszcze kilka dni temu wcale a wcale tak nie myślałam .....
O rajuśku... głupio w tej sytuacji to pisać, ale naprawdę się uśmiałam ;)
OdpowiedzUsuńJa jak miałam zabieg na ginekologii to całkiem bez majtek byłam i w ogóle nie pamiętam co robiłam, a jakoś musiałam przejść z łóżka na łóżko ;) no chyba że mnie pielęgniarki jakoś przerzuciły... ;)
Wiem tylko, że ze względu na wagę zawsze dawka dziecięca wszelkich specyfików (w tym narkozy)przysługuje :)
Mysko w moim przypadku to chyba wystarczy popatrzeć na narkozę i odlot :P
OdpowiedzUsuń