Naczelny terrorysta rodziny przyjechał na przepustkę.
Zbyt długo nie trzeba było czekać na aferę, bo aż dwa dni.
Zdziwiony wielce, że Rodzice nie pozwalają mu jechać "obejrzeć roboty" o 23, do miejscowości odległej 60km od domu rodzinnego, z człowiekiem którego nie zna i o którym nikt nic nie wie.
Ten chłopak ma 18 lat i mak we łbie zamiast szarych komórek.
W wieku 18 lat ma się "interesy na mieście" ?
W wieku 18 lat jeździ się "oglądać robotę" ?
Wczoraj i dzisiaj będąc u mamy przyglądałam mu się ukradkiem.
Podtrzymuję swoje zdanie, że z żadnej lekcji nie wyciąga żadnych konsekwencji. Wręcz przeciwnie.
Napiszę więcej.. Skończy w kryminale, jak tylko wyjdzie z poprawczaka. Obym się myliła.
Wzrostu ma prawie 190 cm, waży nie wiem ile, ale na oko jego przedramię to moje udo :-)
Wypasiony ponad miarę. Opalony. Wypoczęty.
Jedzenie ma na godzinę, wolnego czasu aż ponad miarę, to siedzi w siłowni i chwali się swoją głupotą na prawo i lewo.
Kochana bratowa codziennie wydzwania do mamy i przekazuję najnowsze pomysły swego rodzonego syna.
Już ma go dość (po 48h) i więcej na przepustki przyjeżdżać nie będzie. Się pytam, co ona ma do gadania?
Teraz śmie się odzywać ? Troszkę późno ....
Daje dziecku fantastyczny przykład jak sobie (z)marnować życie. Proces nieprzerwanie trwa.
Pracy jak nie miała tak nie ma. Wciska kit wszem i wobec, że nawet do rolnika/ogrodnika nie potrzebują.Pozwolę sobie napisać, że od pewnego czasu sama codziennie przeglądam kilka portali z ogłoszeniami o pracę i .... o ile umiem czytać, to rolnika pogania ogrodnika w tychże ogłoszeniach.
Zresztą nie mój cyrk i nie moje małpy. Nie mam z nimi praktycznie żadnego kontaktu i nie narzekam.
I oczywiście najlepsze zostawiłam na koniec :-)))
Ostatni post a raczej trzy zdania skłaniały się do pytania czy terapia działa. Otóż działa !!
Kryzys był w piątek. Był to inny ból, z którym dotychczas walczyłam. Kryzys to zbyt mocne słowo. Podbrzusze mnie tak bolało, że wyprostować się nie mogłam. Momentami o oddech walczyłam. Tabletki p/b nic nie działały i nagle olśnienie .... Może No-Spa da radę ?? TADAM !! :-D
Jak ręką odjął.
W tej chwili nie mam żadnych objawów. Ja poproszę co miesiąc tak ok ??
I tym oto sposobem ogłaszam, że wracam do gry.
W przyszłym tygodniu idę do szkoły dokładnie wszystkiego się dowiedzieć, kiedy pierwsze zajęcia i pozałatwiać sprawy organizacyjne.
W pracy też się stawię, muszę iść do lekarza zakładowego, zrobić wyniki krwi i okulistę odwiedzić ...
Nooo :-)))
Fajnie :P
Się zaczyna dziać !
N A R E S Z C I E ! ! !
No! Nareszcie nadrobiłam wszystkie posty :)
OdpowiedzUsuńI mogę się odezwać.
Cieszę się, że leki działają - to chyba wieeelka ulga po takim cierpieniu, co?
Twój bratanek... ekhem... moje wyrazy współczucia :)
Mysko kochana, wyrazy współczucia jak tylko nadarzy się okazja przekaże dalej :)
OdpowiedzUsuńA do do leków ... dziś znowu troszkę walczę, ale daję radę :P
Się robi taka sobie sinusoida ....