13 lipca 2014

Czy TY ...

Pamiętasz ...
... śpiew ptaka ?
... szum liści poruszanych przez niezapowiedziany podmuch wiatru ?
... jak obłoki nieśpiesznie przemieszczają się po niebie ?

Przypomniałam sobie to wszystko i dużo więcej.
Leżałam na słońcu, które chmury sprytnie omijały. Wiatr nie próżnował, pomagał rozpalać grilla.
Całość chciałoby się zamknąć w szkatułce i móc wracać bez końca.
Warto się zatrzymać i nie myśleć o myśleniu. Do tego stopnia się (s)chillout(owałam) patrząc na kępkę trawy, że usnęłam. Po przebudzeniu poczuć smak lata - grillowanej karkówki, która tylko TAK smakuje w ciepłe, letnie, wręcz nudne dni. Ta nuda jest budująca, konstruktywna.
We wtorek mam spotkanie z bardzo ważnym, kluczowym klientem. Od kilku dni rozgrywam to spotkanie, tak jakbym chciała. Słowa, gesty i cała otoczka jakże ważna. Współpracownica stara się mnie zdemotywować stwierdzeniami, że ten klient to cham, głupek i na pewno nic nie weźmie, strata twojego czasu.  Nie przeszkadzam jej. Im więcej mówi, tym bardziej mi się chcę.

W tle finał mundialu. Determinacja chłopaków, pot, krew i łzy są warte nagrody, która czeka na szczycie.
W ostatnich minutach wykrzesać z siebie to, co (wydaje się) niemożliwe. A jednak.
Biegnie szybko - mimo, iż ledwo chodzi poobijany i okopany.
Skacze do piłki - mimo, że ją ledwo widzi, bo pot zalewa mu twarz.

Determinacja, chęć i motywacJA jest ponad wszystko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz