28 maja 2012

Dwóch na jedn(ą)ego to stanowczo za dużo !

To już przechodzi ludzkie pojęcie !
Ale od początku.
W piątek przy porannej kawie zaczęłam " chrumkać " znaczy coś mi przeszkadzało w gardle.
Olałam to :)
Pojechałam z Madzikiem w trasówkę dłuższą , co by zaległości w wymianie myśli nadgonić :)
Wycieczka mega udana a ja dalej chrumkam.
Po powrocie obiadek , ległam na wyro to wstałam grubo po 19 z meega bólem gardła.
No myślę pięknie , super , bomba po prostu.
A jeszcze zapomniałam dodać że Madzikowe autko jest nowe i wypasione i posiada klimę :)
Mój kochany i poczciwy Gucio także ma klimę jak szyby ręcznie opuszczę :D
Nie przywykłam ot co. Ale dziś w sumie zgodnie stwierdziłyśmy z M. że ta klima przyśpieszyła sprawę :) tak to zanim by się to bydle we mnie rozwinęło to tydzień ....
Weekend przeleżałam w łóżku z delikatnym stanem podgorączkowym, z cholinexem popychanym cukierkami miętowymi. Ból gardła mijał w mgnieniu oka.
Dziś mamy poniedziałek tak ? Kończy się znaczy
Jest plus bo gardło nie boli , ale ale ! Tempka 38 i bez farmakologii sama z siebie zdezerterować nie chcę a katar to mam jak stąd do ... do .... do końca świata.
Nie dość, że jedna partia ciała , a raczej organ zastrajkował i nadprogramowo sam z siebie wydał guza to teraz jeszcze to ?
J wygnany do apteki po coś ... i sytuacja zabawna bo ja już w piżamie :) ubierać nie za bardzo mi się uśmiecha i pyta co ma kupić :)
To zaczęłam wymieniać :D
 - coś na katar , koniecznie , bo kichawa mi odpadnie i przyjdzie Ci zbierać na operację plastyczną :)
 - coś na typowe przeziębienie ale wypytaj koniecznie czy nie obciąża jelit ! żeby nie powodowało zaparć , czy lepsze tabletki czy coś musującego !!
 - broń Cię Panie Boże czopków kupować !!
Mina bezcenna :) czekałam aż padnie na kolana i zacznie mi skarpetki zakładać :D
Nie doczekałam się :) pojechał ...

W sumie to ja nie czuję się chora ... tylko ten katar doprowadza mnie do szewskiej pasji
Temperaturę zmierzyłam z ciekawości i jakie było moje zdziwienie gdy najpierw było 37,8 a 30 minut później 38 ...

A w ogóle to dziś chciałam nadrobić znaczy kupić zaległy (już) prezent na Dzień Matki.
Mamut powiedziała otwarcie, że chce storczyka , no to będzie storczyk.
I pojechałyśmy , dziś , ale hurtownia ( dzięki Madzik za pokazanie tej hali :) czynna do godziny 17 a my byłyśmy gruboo po :)
Jutro rano pojedziemy i sobie rodzicielka wybierze ... tylko się tak zastanawiam czy po dobroci wyjdzie czy będzie trzeba ją wołami wyciągać stamtąd :) w domu ma dżunglę a i tak ciągle mało

Zmykam do łóżeczka .... J wrócił , Fervex zapodałam i czekam na cud , bo ja już nie chce tego kataru nooooo
Pytam J czy wypytał panią farmaceutkę czy nie obciąża ten lek jelit. No to J mi odpowiedział :
- tak , pytałem. Wszystkie obciążają , a w ogóle to w tej aptece to na przeziębienie niewielki był wybór bo mamy lato , miałem kilka opcji do wyboru to spytałem który lek nie powoduję zaparć , no to pani mi powiedziała że Fervex może biegunkę spowodować , no to wziąłem .. może być ????????? O_O
Dziękuję kochanie :) co ja bym bez Ciebie zrobiła :D:D:D:D

P.S. Bratowa już nie pracuję w G.
Jeden dzień musiała przeżyć , żeby dojść do wniosku o którym ja mówiłam wieki temu :)

Tymczasem

Dopisek 30 minut później.

Mówię na głos trzymając w rece kiwi
- zjem witaminkę C i idę lulu
J - Fervex ma w sobie witaminę C
- zjem trochę naturalną wit C
J - a właśnie , kupiłaś kiwi ? taką mam ochotę od kilku dni
- a co trzymam w łapie ? o czym teraz mówię ?
J - aaaaa teraz zaczynam kumać :D:D:D:D

Gadałam z dorosłym facetem gębą w gębę ... i jak tu nie ześwirować ?? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz