Weszłam do cukierni .... popatrzyłam... porozglądałam się ... i wyszłam.
Po drodze weszłam do mięsnego, kupiłam białą kiełbasę i zjadłam sztuk trzy :D
Jednak na słodkie nie mam ochoty. Chwilowe zajawki, które przechodzą gdy tylko poczuję zapach wyrobów wędliniarskich.
A na kolację mam filety śledziowe po kaszubsku.
Cholera, gdyby nie Visanne to po drodze z mięsnego zawitałabym w aptece po test.
Coś mi w głowie ostatnio te dzieciaki ....
Ale jestem monotematyczna ....
żal.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz